poniedziałek, 16 lutego 2015

Urządzenie znane jako air umbrela, nie martwimy się składaniem tym czy porwie go nam wiatr albo czy zmieści się do torebki. Jedyny problem jaki pozostanie to to by nadal pamiętać go zabrać, jak wiadomo parasole, czapki i rękawiczki to rzeczy, które ciągle się dłubią.


Jak działa ten gadżet? Otóż z końcu lancy parasola umieszczony jest mechanizm wytwarzający powietrze, który tworzy poduszkę powietrzną. Powietrze wydostające się z „parasola” wydmuchuje powietrze, które odbija krople wody niepozwalająca im kapać nam na głowę. Waży pół kilograma i mierzy 30 centymetrów.Konstruktor parasola potrzebuje wsparcia pieniężnego aby mógł ruszyć z projektem. Duża czasza parasola tradycyjnego broni nas nie tylko przed deszczem ale także przed wodą chlapiącą na nas spod kół samochodów jeśli w odpowiednim czasie się zareaguje. Osoby stojące obok nas zostają ochlapane przez krople rozdmuchiwane przez mechanizm. Bateria umieszczona w urządzeniu wytrzymuje około 15 minut, większy model podziała nawet do półgodziny jednak waży już 800 gram, zatem dosyć dużo jak na urządzenie podręczne. Jak widać wad jest więcej niż zalet i chyba nadal zostaniemy przy parasolach tradycyjnych.Lepszym rozwiązaniem okazuje się parasol multimedialny. Pileus posiada wbudowaną projektor, kamerę, WiFi oraz GPS. Wystarczy urządzenie odpowiednio podpiąć i ustawić a umili nam czas podczas deszczu.

Post a Comment:

Obsługiwane przez usługę Blogger.