poniedziałek, 29 grudnia 2014

Chcecie być postumentem, czyli produkować energię na własny użytek, zacznijcie działać. Dodatkowo nasze państwo pomoże wam sfinansować tę całą technologię. Czy nie brzmi to pięknie? Z pewnością, ale są wady, może nie wady tylko obostrzenia. Fundusz sfinansuje jedynie małe systemy fotowoltaiczne, małe elektrownie do 40kWe. Na ten cel można wziąć kredyt, lub starać się o dofinansowanie 15% bądź 30%. Niestety całe przedsięwzięcie wymaga zaciągnięcia pożyczki w banku i to placówce, z którą nfosigw podpisał umowę. Jeśli będziemy dokumentować poczynania zakładania instalacji fundusz prześle pieniądze do banku na pokrycie kredytu. Jednak czy to aby dobre rozwiązanie, czy bank jest podmiotem kompetentnym do oceny czy prace są zakończone, co jeśli pomimo spełnienia warunków bank nadal będzie chciał od nas pieniędzy mówiąc, że dostał za mało od funduszu, że obsługa jest kosztowna i w rezultacie całość inwestycji okaże się droższa?

Zalety prosumentu to z pewnością zielona energia oze, zdrowa, nieszkodliwa. Jest państwowy program dofinansowania, jednak ma on wady. Instalacja nie wymaga dodatkowych prac, montuje się raz i sporadycznie przeprowadza konserwację.

Wady – dofinansowanie, szkoda, że z udziałem banku, ale dobrze, że jest. Ilość prądu zależy od pogody, pada, jest pochmurno nici ze słonecznego prądu. Nie ma wiatru, nawet piórko nie uleci, nie wykąpiesz się w ciepłej wodzie ogrzanej przez turbinę wiatrową. Wysokie nakłady finansowe, nawet z dofinansowaniem, które wynosi 15%, 30%, to wieli wydatek. Nie każdy wybuduje sobie wiatraczek, lokalizacja musi spełniać szereg wymagań.

Post a Comment:

Obsługiwane przez usługę Blogger.