Oszczędny salon
Wierzcie
albo nie ale salon zwany też pokojem dziennym to najbardziej
energożerne pomieszczenie w całym domu. Nie bardzo chce mi się w
to wierzyć, ale badani tak wykazują. Dlaczego tak się dzieje
bowiem w salonie znajduje się najwięcej urządzeń zasilanych
energia. Sporadycznie też odkurzamy, czy ustawiamy w nim choinkę
inne energetyczne sprzęty i dlatego pokój ten wskoczył na podium
tego niewdzięcznego rankingu.
Co
mamy w salonie, ja mam niewiele, ale plany są ogromne. Osoby, które
dogrzewają salon piecykiem elektrycznym podnoszą statystyki, ja
jednak nie mam tego w planach.
Gdyby
jednak obliczyć ile energii pochłania salon trzeba przyjąć
następujące dane.
Grzejnik
jego pobór to około 15 kWh/ 1h
Telewizor
(mój podczas pracy pobiera 0,046 kW) tj. 0,046kW/1h
Oświetlenie
(6 żarówek led po 15W) 0,9kWh/1h
Laptop
2000 W – 0,20kWh/1h
Zestaw
stereo 2300 W – 2,3kWh/1h
Oznacza
to, że nasz przykładowy salon pobiera pobiera 18,45 kWh jeśli
wszystkie odbiorniki pracują przez godzinę, jak wiadomo czasem jest
tak, że pomimo tego, że śledzimy strony internetowe to telewizor
jest włączony. Zamiast ubrać się na cebulę jest „kochanie
podkręć grzejnik.” Niestety nie ma tak prosto jeśli sami nie
ograniczymy zużycia prądu to szybko będziemy musieli szukać
informacji o tym jak zmienić sprzedawcę prądu.
Chociaż proces ten jest bezbolesny to nic nie kosztuje i nie naraża
nas na przerwy w dostawach, to i tak obniżenie poboru energii jest
ważne, bowiem stracona energia wytwarza ciepło, dwutlenek węgla,
dziurę ozonową...
Post a Comment: